czwartek, 21 lipca 2011

słówko -dziecko

http://www.internetpolyglot.com/public-image.html


English: a babyPlay
Español: un bebéPlay
Français: un bébéPlay
中文: 嬰兒Play
Deutsch: ein BabyPlay
日本語: 赤ん坊Play

Nederlands: een babyPlay
Русский: малышPlay

3 komentarze:

  1. I dlatego takie "maszyny" mnie nie przekonują. W samym niemieckim widzę już braki: "das/ein Baby" owszem, ale też "Kind" - przede wszystkim. To samo z japońskim - częściej spotka się "kodomo" na określenie dziecka, i z rosyjskim - "ребёнок".

    Polecam słowniki, nie translatory.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki!!!
    Osobiście używam tego jako bazy, bo nigdy jedno słowo nie odpowiada jednemu słowu w innym języku, a stronka jest przede wszystkim anglojęzyczna...
    Przecież i w polskim na jedną rzecz mamy sporo określeń:)
    Najlepsze efekty przynosi omówienie problemu z nativem, np. na busuu lub na livemocha - słowniki wymiękają;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy słowniki wymiękają? Niekoniecznie; zależy, w jakim celu uczysz się języka i na jakim poziomie chcesz go poznać. Native speaker nie zawsze zna poprawny język (czy każdy Polak mówi poprawnie i uważasz, że warto od niego uczyć się języka, a nie korzystać ze słownika lub innych książek?), nauka od takiej osoby jest bardzo przydatna, zakładając, że ta konkretna osoba faktycznie zna swój język (ma język bogaty i poprawny) i potrafi mi go wyjaśnić inaczej niż "bo tak jest".

    Das Baby (niem.), baby (ang.), akanbō (jap.) oznaczają dziecko, owszem, ale takie do roku, czyli niemowlę. Powyżej roku słowa zmieniają się na (odpowiednio) das Kind, child, kodomo. Jeśli mówić ogólnie "dziecko" (nie wspominając o jego wieku), to tylko używając tego drugiego rzędu tłumaczeń, bo on się rozciąga również na niemowlęta, a odwrotnie to już nie. Dlatego tego typu "generatorom" nie ufałabym nawet, jeśli używać ich tylko jako bazy. Jako baza lepsze są słowniki, dobre słowniki.

    OdpowiedzUsuń